Omnichannel commerce – hasło przewodnie współczesnego handlu.
Sprzedaż różnego rodzaju towarów i usług, zarówno ta internetowa jak i stacjonarna, zmienia swoje oblicze każdego dnia. W globalnej wiosce lokalny handel to już nieomal relikt przeszłości. I działa to w obie strony. Z jednej: praktycznie nie spotkamy już nigdzie babuleńki handlującej pietruszką z własnego ogródka na rogu ulicy, ponieważ wiązałoby się to dla niej z założeniem kosztownej i powiązanej ze żmudną biurokracją działalności gospodarczej. Chyba, że owa babcia robi to nielegalnie. Z drugiej strony – alternatywą dla małych firm jest jedynie rozwój. Chodzi nie tylko o coraz lepszą i szerszą ofertę, ale przede wszystkim o rozwój kanałów komunikacji z klientem oraz kanałów sprzedaży. Na przykład ekologiczne produkty regionalne nie muszą już dzisiaj być sprzedawane jedynie na bazarze albo festynie pod lokalnym kościołem. Potrafią wędrować po całym naszym kraju, kontynencie, a nawet za oceany. Ponadto, nawet dysponując asortymentem powszechnie dostępnym i rozprowadzanym możemy mieć większą siłę przebicia dzięki omnichannel commerce. Ale żeby do tego doszło potrzebna jest zmiana mentalności tak wytwórców jak i sprzedawców wszelkich dóbr.
Na ile handel zintegrowany wielokanałowo popularny jest w Polsce?
Handel zintegrowany wielokanałowo, bo to właśnie oznacza w praktyce termin omnichannel commerce, w naszym kraju intensywnie rozwija się właściwie od kilku lat. Rzadko bywa obecnie, że choćby zwykły sklep posiada jedynie swoją stacjonarną placówkę, zlokalizowaną w jednym miejscu. No chyba, że chodzi o osiedlowy „spożywczy u Pani Basi”, działający co najmniej od czasów transformacji ustrojowej. Ale takie małe sklepiki również coraz bardziej podupadają, albo szukają nowych rozwiązań, pozwalających im przyciągnąć, lub choćby zatrzymać niewielką grupę klientów. Coraz większą popularnością cieszą się sieci lub dostawcy oferujący szeroki wachlarz usług lub kanałów sprzedaży. I tak praktycznie w każdym miejscu, gdzie możemy zakupić jakiekolwiek urządzenia – od razu otrzymujemy propozycję ich konserwacji i serwisowania. Praktycznie nie istnieją lokale gastronomiczne, które nie dostarczą nam swoich dań pod same drzwi – na zamówienie. I tak dalej.To samo dotyczy sprzedawców różnych towarów. Od jednego z nich możemy kupić to samo: w sklepie stacjonarnym, w sklepie internetowym, za pośrednictwem facebooka, popularnych platform pośredniczących w sprzedaży, takich jak choćby popularne w Polsce Allegro, lub, poza jej granicami – na przykład Amazon. A to tylko niektóre z kanałów dystrybucji.
Nie wyobrażamy sobie, aby szanująca się i pragnąca rozwiajać firma nie posiadała:
- swoich stron w licznych serwisach społecznościowych,
- własnego bloga w witrynie internetowej,
- newslettera ze specjalną ofertą – na przykład dla stałych klientów,
oraz innych kanałów komunikacji z potencjalnymi oraz rzeczywistymi odbiorcami ich oferty. Trudno również pojąć, że, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, wciąż istnieją sklepy, w których płatność kartą jest niemożliwa. Tym bardziej umożliwienia różnego rodzaju płatności oczekujemy w internecie. Dlatego omnichannel commerce to przyszłość wszelkiego handlu. Oraz ogromny potencjał dla każdego zajmującego się sprzedażą podmiotu.
Jak obecnie wygląda handel zintegrowany wielokanałowo w polskich sklepach internetowych?
W polskiej branży e-commerce, pomijając jej niekwestionowanych gigantów, stosunkowo powszechne jest zakładanie sklepów na platformach oferujących specjalnie do tego przeznaczone oprogramowanie. Często dostawcy ci oferują atrakcyjne dodatki, w postaci różnego rodzaju integracji. Na przykład integracji z hurtowniami pozwalającymi na handel w trybie dropshipping. Dzięki temu towar może zostać sprzedany za cenę detaliczną klientowi jeszcze zanim zostanie zakupiony w hurtowni za cenę hurtową. Do tego oczywiście dochodzi integracja z popularnym Allegro, pozwalająca na monitorowanie stanów magazynowych w firmie niezależnie od różnorodnych kanałów sprzedaży. Popularne są też integracje z Facebookiem i innymi portalami społecznościowymi, albo na przykład z systemami firm zajmującymi się transportem i dostawą przesyłek, stanowiących ważny element takiego rodzaju działalności. Wszystko to jest oczywiście bardzo dobrym i funkcjonalnym rozwiązaniem. Jednak czy obecnie, w dobie międzynarodowego internetu, to wystarczy?
Amazon, jako nowy kanał sprzedaży i komunikacji z kilentami, to propozycja na miarę dzisiejszych potrzeb polskiego rynku e-commerce.
W handlu zintegrowanym wielokanałowo, czyli tak zwanym omnichannel commerce, praktycznie najważniejszym hasłem jest wspominana już wyżej integracja. Jest to słowo-klucz do sukcesu w tej dziedzinie. Jak sama nazwa wskazuje, zintegrować i solidnie „zgrać” ze sobą należy coraz więcej nowych parametrów. Jednak to możliwe. Na naszym polskim rynku, czy choćby po przejrzeniu zawartości niektórych internetowych witryn, widzimy wyraźnie, że wiele firm radzi sobie doskonale łącząc wiele różnorakich rozwiązań, lub pojawiając się „w wielu miejscach naraz”. I nie jest to przecież przejaw cudownej, nadprzyrodzonej bilokacji. Wygląda jednak na to, że wszystko to nie jest niczym nowym „na naszym podwórku”. Jednak nawet, jeśli towar bywa wysyłany za granicę, to zamówić można go raczej jedynie na oficjalnej stronie albo przez polską platformę. To naturalne, że w ten sposób omijany jest ogromny rynek zbytu, jakim jest posiadający ponad 100 milionów użytkowników Amazon. A jest jak najbardziej możliwe połączenie dotychczasowej sprzedaży – we wszystkich wspomnianych i niewspomnianych wyżej formach – na rynku Polskim ze sprzedażą w całej Europie a także Stanach Zjednoczonych. Za pośrednictwem platformy Amazon właśnie.Niezależnie od tego, czy chodzi o sprzedaż oscypków, naturalnych kosmetyków, czy może specjalistycznego sprzętu do analiz chemicznych albo o coś „z zupełnie innej beczki”. Każdy rodzaj produktów, dzięki integracji z platformą Amazon, można umieścić w katalogu Amazon. Za pomocą takiej integracji polski sprzedawca spokojnie będzie mógł zarządzać procesami sprzedażowymi podobnie jak dotychczas – robiąc to przy pomocy swojego własnego systemu, który dotąd obsługiwał. Dzięki takiej fachowej integracji możliwe będzie przeprowadzanie wszelkich transakcji w różnych walutach. Umożliwi ona także płatności zgodne z formami płatności dostępnymi na platformie Amazon.
Omnichannel commerce – rozwiązanie dla podmiotów małych, większych i największych.
Wydawać by się mogło, że tego typu rozwiązanie, a zwłaszcza sprzedaż towaru za granicę i to w dodatku za pośrednictwem międzynarodowej platformy to propozycja wyłącznie dla najpotężniejszych polskich firm handlowych. Dla takich gigantów, którzy już dawno osiągnęli i utrzymują bardzo silną pozycję na rynku. A jednak pomyślmy: przecież mała firma, zanim stanie się tą dużą i jeszcze większą, musi się rozwijać. Aby rozwijać się, potrzebuje – zwłaszcza współcześnie – nowych rynków zbytu. Jeżeli nawet jej sprzedaż w Polsce jest na średnim, lub niskim poziomie, to zyskanie milionów potencjalnych nowych klientów z innych krajów stanowi ogromną szansę na zwiększenie sprzedaży. Może wręcz okazać się, że właśnie najwięcej klientów zainteresowanych danym asortymentem pojawiło się właśnie za pośrednictwem Amazon. Dlatego jest to ogromna szansa dla każdego przedsiębiorcy zajmującego się handlem – niezależnie od skali jego działalności, rodzaju oferty jak i dotychczasowych obrotów. W związku z tym warto pamiętać o takiej możliwości. I nawet, jeżeli obecnie ten temat traktowany jest jako ciekawostka, to życie pisze różne scenariusze. I jeżeli nie dziś, to może jutro, albo za jakiś czas nawet najbardziej opornym przyjdzie sięgnąć po to rozwiązanie. A coraz więcej Polaków próbuje swoich sił w handlu, zwłaszcza w tym internetowym, który tak łatwo uruchomić nie wychodząc z domu.